piątek, 30 października 2020

Jestem kobietą...

 ... matką, żoną, córką. Istotą wrażliwą, pełną obaw i braku wiary w siebie... ot - słaba płeć!!! Zodiakalna lwica o naturze królika... a jednak... wydarzenia ostatnich dni obudziły we mnie emocje, których sama się po sobie nie spodziewałam. Głębokie poczucie niesprawiedliwości, krzywdy, niezrozumienia wywołały bunt, brak zgody na gotowaną nam przez rząd rzeczywistość. Pomimo strachu poszłam, krzyczałam wulgaryzmy, kroczyłam ramię w ramię z tłumem ludzi chcących żyć w kraju wolnym od nietolerancji. Czy wróciłam silniejsza??? Z pewnością bogatsza o to niezwykłe doświadczenie jedności z ludźmi ,,walczącymi" w słusznej sprawie. 

Dziś zostałam z córkami, lecz myślami wciąż jestem z Wami!!!

Filifionka... twórczyni bloga o tematyce trywialnej!!!










24 komentarze:

  1. Chyba każda kobieta na obecną sytuację się buntuje i cóż się dziwić.
    Każda kobieta powinna mieć brawo wyboru. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja Ci zaraz dam tematykę trywialną. Właśnie, że super przeplatasz tematy lżejsze cięższymi. A naturą królika mnie rozbroiłaś. Myślę, że to prawdziwa odwaga. Ryczące lwice, zbyt pewne siebie, to nie jest przekonywujące. Ale taki królik, wkurwiony, ten to może duuużo ;) Znam kobiety, co udają, że nic się nie dzieje. Boją się wyrazić swoje zdanie, żeby się nie narazić nikomu, po żadnej ze stron. Nie kumam takich postaw. Nie lubię... Można dyskutować, spierać się. Grunt, żeby nie chować łba w piasek :) No, to ***** *** ;) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie popieram agresji, ale również byłam na proteście by pokazać, że kobiet, które chcą podejmować własne decyzje jest jeszcze więcej!

    OdpowiedzUsuń
  4. A najgorsze jest to, że niektórzy kompletnie nie rozumieją, przeciwko czemu ten protest...

    To ja też jestem trywialna i muszę to napisać: super sukienka!!! :)
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem za kobietami i prawem wyboru, ale nie popieram agresji, wulgaryzmu i... aborcji. Każdy ma jednak własne sumienie i ma prawo decydować o sobie, bo w końcu to on sam będzie dźwigał ciężar swojej decyzji... Jaka by nie była.

    Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  6. To bardzo smutny czas teraz, bardzo na mnie wpłynął - aż jestem zaskoczona. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko się jakoś ułoży...

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mnie to co się stało bardzo zmartwiło, nie jestem zwolenniczka aborcji, ale jestem zwolenniczką wolnego wyboru. Kobieta jako istota ludzka ma prawo sama w tak ważnych kwestiach decydować za siebie bez udziału rządu.

    cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój blog nigdy nie był polityczny i nie chcę, żeby był.
    To bardzo trudny temat. Trzeba rozmawiać, brać za i przeciw, konsultować się w tak bardzo trudnych decyzjach.
    Może zostanę za ten komentarz zlinczowana, uważam jednak, że krzyczenie, że aborcja to coś wspaniałego jest chyba jednak nieporozumieniem. ( Taką młodą kobietę oglądałam dzisiaj w jednym z programów). Tak jak obecność dzieci na protestach, czy akty wandalizmu.
    Kobiety oczywiście mają prawo walczyć o swoje prawa, ale niech to będą naprawdę przemyślane żądania. Bo te postulaty idą już w innym kierunku.
    I jest jeden wielki chaos.

    Moja druga ciąża była zagrożona. Proponowano mi aborcję. Mogłam umrzeć podczas porodu, mogło umrzeć także dziecko. Nikt mnie nie namawiał do zmiany decyzji, byłam w tym wszystkim bardzo osamotniona. Nie miałam w nikim wsparcia. To był trudny dla mnie czas. Miałam tylko 26 lat. I było to przeszło 30 lat temu. Zdecydowałam się urodzić. Dzięki mojej decyzji teraz cieszę się, że mam Syna i Wnuczkę.
    I tylko ja wiem, tak jak inne matki, co to znaczyć stracić dziecko. Mam na myśli Anię. Jej odejście to ból i trauma do końca mojego życia.
    Gdybym wtedy usunęła ciążę, chyba nigdy bym sobie tego nie wybaczyła.

    Nie potępiam absolutnie walczących kobiet. Nie zgadzam się z wieloma decyzjami obecnego rządu. Jestem jednak za konstruktywnym dialogiem, brutalna agresja słowna mnie jednak przeraża, takie protesty budzącą niepokój. Tak mam, od zawsze.
    Nie jestem świętą Barbarą, jestem normalną kobietą i matką.



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, Basiu!!! I przede wszystkim o to tu właśnie chodzi. O możliwość decydowania o sobie i swoim życiu.

      Usuń
  9. Sukienka bardzo fajna. Chciałoby się mieć zawsze wpływ na swoje życie, ale czy się ma z różnych powodów czy jest to możliwe. Niestety życie to nie puzzle, które zawsze pasują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Krysiu. Z naszymi wyborami też nie zawsze jest kolorowo. Bywa i tak, że ciążą na sumieniu do końca życia.

      Usuń
  10. WoW - What A Location - And Dig That Bracelet - Be Well And Stay Creative

    Cheers

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam wrażenie, że jeśli tą walkę polskie kobiety odpuszcżą- to będzie już tylko gorzej i gorzej.
    Piękne wrzosy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oh so nice dress, cute the lavender flowers
    xx

    OdpowiedzUsuń
  13. W takich chwilach cieszę się, że nie mieszkam w tym kraju...

    OdpowiedzUsuń
  14. Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze 😊!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja widzę piękną silną kobietę, elegancką, modną, rewelacyjną mamę. Zazdroszczę twoim córkom. One też są fajne.

    OdpowiedzUsuń