piątek, 31 sierpnia 2018

Bo na wsi... koza mówi beeeee...

Tegoroczne wakacje spędziłyśmy na wsi, w moim rodzinnym Skowronnie. To były wspaniałe trzy tygodnie błogiego lenistwa na łonie natury, które po raz kolejny pokazały mi, jak niewiele potrzeba dzieciom do szczęścia. Czy słońce, czy deszcz dziewczyny baraszkowały po podwórku zasypując mnie lawiną pytań!!! Dziadek zrobił nam niemałą niespodziankę, przygarniając łaciatego szczeniaczka. Zosia nazwała go Pimpkiem (choć mi ten słodziak bardziej przypomina Reksia ;)). Piesek stał się pupilem dzieci. W stodole były też małe kotki, ale płochliwe dzikusy nie dały mi się sfotografować :). Hanka za to, urządzała tam... brykanie na sianie ;D!!! Gdy padało były cudowne kałuże, gdy żar lał się z nieba chłodziłyśmy się w basenie. Rowerki, błocko, spacery, świeże owoce i warzywa... sielanka od świtu do zmierzchu...






























































20 komentarzy:

  1. Wsi radosna, wsi spokojna. Oh tak, wakacje na takiej prawdziwej wsi są cudne.
    Co prawda mieszkam na wsi lecz coraz więcej upodobnia się do miasta, a raczej do takiego przedmieścia z wysypem domków. Kto wie może jak tak dalej pójdzie przyłączą nas do miasta.
    Piesek jest słodki i faktycznie, jak piszesz - pasuje mu imię Reksio. Zauroczył mnie samą. Słodziaczek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A owca Meee...dla mnie, to logiczne :D
    Też się na wsi wychowałam... Jadłam tonami śliwki prosto z drzewa, wybierałam się z bratem w rejs wielkim garem naszą rzeczką ;)) Piękne wspomnienia...
    Szkoda, że zdjęć tylu nie mamy...
    Dziewczynki będą miały co oglądać i wspominać:))
    Buziaki dla Was!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka radość i szczęście jest na tych zdjęciach. Zosia i Hania mają na wsi najpiękniejsze wakacje. Widać po ich radosnych buziach, że są w swoim żywiole, tyle wrażeń, atrakcji i przygód! Nie ma to jak beztroskie, szczęśliwe dni spędzone u Babci Uli i Dziadka Andrzeja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak byłam dzieckiem jeździłam na wakacje na wieś :) Uwielbiałam to :)
    Śliczne zdjęcia, a dziewczyny rosną w oczach - dajesz im drożdże? ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na wsi dzieci są bez przerwy zajęte. Nie wołają komputerów, prawda? ;)
    O moje ulubione szarawary :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne były te wasze wakacje, dosłownie jak moje z dzieciństwa :-) Ten szczeniaczek jest cudowny :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Siemka! Jak mnie dawno u Ciebie nie było, fajnie ze jesteś:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Macie ogromne szczęscie ,że ze wsi możecie korzystać do woli.
    Moje panny rosną i nie wyobrażają sobie wakacji bez Jedlinek . w tym roku siedziały cały miesiąc ...bez mamy :-/
    one się świetnie z dziadkami bawiły, a ja tęskniłam ogromnie
    ale i to jest potrzebne

    Urocze te twoje panny i jakie podobne do siebie

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowny klimat, piękne chwile uchwycone na zdjęciach <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczeniaczek przesłodziutki :) Uwielbiam wieś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uchwyciłeś klimat na zdjęciach ✌️ Cudnie sielsko-wiejsko. To mi przypomina moje własne wakacje z dzieciństwa. Niepowtarzalne. Już nie mam dostępu do takiej prawdziwej wsi. Nawet o tym próbowałam opowiadać mojemu synkowi, ale gdzie tam piętnastolatek dziesiejszy będzie wiedział, co to prawdziwa wieś. On mi na to, że widział... w muzeum 😉😀

    OdpowiedzUsuń
  12. Po prostu bajka... Wakacje na prawdziwej polskiej wsi...

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zdjęcia ze wsi! Az mi się przypomniało dzieciństwo!

    Ostatnio bywam często na wsi w górach. I zamiast kóz mam beczące barany! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudowny ten piesek. A takie boskie wakacje to i ja przeżywalam u Cioci na wsi🙂

    OdpowiedzUsuń
  15. So adorable. Love the puppy!
    This reminds me of my childhood. My sister and I used to always play outside.

    www.fashionradi.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Widać, że dziewczynki szczęśliwe, wakacje będą niezapomniane. Wszystko było ciekawe i tyle atrakcji...nie spędzałam wakacji na wsi, tylko raz, w szkole średniej byłam u koleżanki, widziałam krowy i konie w ich naturalnym środowisku, nawet traktorem mnie przewieźli i na sianie jechałam ha!ha! to był początek lat 70-tych. Nie mam rodziny na wsi więc nie było do kogo jeździć. Taki typowy mieszczuch jestem...pozdrawiam serdecznie Ciebie i dziewczynki...

    OdpowiedzUsuń
  17. Wsi spokojna, wsi wesoła- aż chce się krzyczeć te słowa patrząc na te zdjęcia...
    Cudowne, Twoje dziewczynki na pewno tego lata nie zapomną- przez kilak lat sama jeżdziłąm na wieś reguralnie co rok i to naprawde barzdo lubiłam- ta cisza, ten klimat, ten czas spędzony na dworze z innymi dziećmi.
    Cudowna masa zdjęć a co za tym idzie wspomnień :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie uchwyciłaś chwile zabawy i radości :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze :)!!!

      Usuń
  19. Zazdroszczę:) Ale bym się przejechała u dziadka na traktorze ... ale to se ne vrati ...

    OdpowiedzUsuń